niedziela, 18 listopada 2012

Ciasto dla leniwych

Dzień dobry! (jakby to nie dziwnie zabrzmiało w niedzielę o czternastej:)




Ogarnia mnie dzisiaj lenistwo listopadowo - łykendowe, co jednak wcale nie musi oznaczać, że nie mogę zjeść czegoś dobrego. Kotlet.tv, moje ulubione źródło inspiracji, przepis na ciasto orzechowo-jabłkowe nazwał "ciastem dla leniwych" i nie sposób się z tym nie zgodzić.

Co potrzebujesz?

- dziesięciu minut wolnego czasu (albo nieco ponad godziny, jeśli będziesz dopiero obierał orzechy);
- naprawdę minimum chęci, jakie dasz radę wykrzesać;

A ponadto:

- orzechów włoskich posiekanych - na przysłowiowe oko, choć w przepisie jest 200 g;
- 2 szklanki mąki;
- 1 szklanka cukru-pudru;
- 3 jajka;
- łyżeczka proszku do pieczenia;
- ok. 1/3 szklanki oleju;
- 1/2 szklanki mleka;
- jabłek też na oko (jakieś trzy, cztery większe);
- jak ktoś lubi (akurat ja przepadam, więc ten punkt ominąłem) - trochę rodzynek.

I co dalej? Ano dalej wszystko w sumie jak leci wrzucamy do miski, mieszamy mikserem, wlewamy do formy, pieczemy jakieś 50 minut... i gotowe! Wersja dla mniej leniwych przewiduje jeszcze rozpuszczenie czekolady i zrobienie polewy.

To chyba nawet prostsze, niż to moje wykorzystanie suchego chleba z jajkami na śniadanie.